Zepsute Święto 1 Maja....

Zepsute Święto 1 Maja....

W dniu dzisiejszym tj. 1.05.2019 roku nasza drużyna podejmowała Gwarka Ornontowice.

Jeżeli nasi zawodnicy i kibice myśleli, że w dniu dzisiejszym będą (oprócz majówki) świętować łatwe zwycięstwo nad Gwarkiem to swoje oczekiwania musieli zweryfikować już w 9 min. spotkania. Jeden z naszych zawodników sfaulował w polu karnym zawodnika gości i sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Chodź Przemysław Popczyk wyczuł intencję strzelca i rzucił się w róg gdzie leciała piłka to za chwile musiał wyciągać piłkę z siatki. RKS – Gwarek 0:1. Gdy nasi zawodnicy mieli chyba jeszcze w głowach straconą wcześniej bramkę, stracili następną. W 11 min. zawodnik Gwarka oddał strzał z linii naszego pola karnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 0:2. W tej sytuacji lepiej mógł zachować się Popczyk, który spóźnił się z interwencją. W 13 min. w końcu bramkę strzelił RKS, jednak jak się później okazało została ona zdobyta nieprawidłowo ze spalonego. W 19 min. tylko dzięki fantastycznej obronie naszego bramkarza nie straciliśmy kolejnej bramki. W 25 min. najlepszą okazję dla RKS-u zmarnował Kamil Zalewski, który po dośrodkowaniu z bliskiej odległości trafił w poprzeczkę bramki gości. Jak mówi przysłowie że niewykorzystane sytuacje się mszczą, mogliśmy trafność powiedzenia mogliśmy zweryfikować kilka minut później. W 27 min. po rzucie rożnym wykonywanym przez gości powstało zamieszanie w naszym polu karnym w którym najlepiej odnalazł się jeden z gości i strzelił bramkę na 0:3 dla Gwarka. Gdy zawodnicy byli już myślami w szatni, w 41 min. kolejną bramkę zdobyli goście a nasi obrońcy tylko patrzyli się jak zawodnicy Gwarka rozgrywali piłkę w polu karnym RKS-u. Wynik do przerwy 0:4 a gra RKS-u pozostawiała wiele do życzenia, szczególnie w obronie.

II połowa. No cóż o drugiej połowie można napisać że się odbyła i tyle. Obie drużyny miała swoje szanse na zdobycie gola ale niestety nikomu się to nie udało. Mecz zakończył się wynikiem z pierwszej połowy czyli 0:4 dla Gwarka Ornontowice. Było to chyba najsłabsze spotkanie w wykonaniu naszych zawodników w rewanżowej rundzie.

Na następny mecz nasza drużyna wyjeżdża w dniu 5 maja na godz. 11:30 na trudny teren do Częstochowy na mecz z rezerwami Rakowa Częstochowa w których często występują zawodnicy z pierwszej drużyny, która jak wiemy wywalczyła awans do Ekstraklasy.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości