Kolejne zwycięstwo...
W sobotnie dopołudnie drużyna RKS-u rozegrała wyjazdowe spotkanie z drużyną Zielonych Żarki.
Pierwsza cześć spotkania to typowe badanie się drużyn z których nic większego nie wynikło.
Dopiero w 24 min. po serii pomyłek zawodników gospodarzy w swoi polu karnym do piłki dopadł Kamil Bochenek jednak jego strzał okazał się niecelny.
W 30 min. ponownie strzał na bramkę gospodarzy oddali zawodnicy RKS-u. Tym razem strzał Pawła Krzosa obrobił bramkarz Żarek.
W 37 min. rzut wolny z lewej strony naszego pola karnego wykonywali miejscowi. Walkę o piłkę wygrał zawodnik Zielonych jednak po jego strzale piłka minęła poprzeczkę naszej bramki.
Tuż przed końcem pierwszej połowy najgroźniejszą akcję przeprowadzili gospodarzy po której Rafał Otwinowski wybił piłkę z linii bramkowej.
Druga połowa rozpoczęła się jak najlepiej dla naszej drużyny.
W 48 min Maciej Wnuk idealnie dośrodkował z lewej strony pola karnego gospodarzy na głowę Grzegorza Kocha.
Popularnemu „Hiszpanowi” pozostało tylko skierowanie piłki głową do bramki gospodarzy, tym samym wyprowadzając RKS na prowadzenie 0:1.
W 52 min. ponownie była fantastyczna sytuacja dla naszej drużyny. Kamil Bochenek strzelał głową na bramkę Żarek, jeden z ich obrońców nieszczęśliwie interweniował i obronił strzał ręką. Sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Paweł Krzos i strzelił silnie przy prawym słupku jednak bramkarz gospodarzy wyczuł intencję naszego zawodnika i z trudem wybronił strzał.
W 55 min. z rzutu rożnego bezpośrednio na naszą bramkę uderzał zawodnik Zielonych jednak piłka odbiła się od górnej części poprzeczki i wyszła poza pole gry.
Jak mówi przysłowie niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak było w 63 min. kiedy to Bartosz Garczarczyk faulował w swoim polu karnym zawodnika gospodarzy. Po karnym gospodarze doprowadzili do remisu 1:1.
Nasi zawodnicy jednak nie podłamali się stratą gola i już 2 min. później przeprowadzili groźną akcję z której obronną ręką wyszedł bramkarz gospodarzy.
W 70 min. idealnie w polu karnym Żarek odnalazł się Damian Waśniewski, który po podaniu Pawła Krzosa przyjął piłkę na 9 metrze pola karnego gospodarzy, idealnie przymierzył przy lewym słupku i wyprowadził RKS na prowadzenie 1:2.
Jeszcze w 80 min. Zieloni przeprowadzili ładną kontrę po której bardzo dobrze interweniował bramkarz RKS-u.
Do końca spotkania gospodarze próbowali doprowadzić do wyrównania jednak nasi zawodnicy w mądry sposób bronili się, nie pozwalając na utratę następnych bramek.
Przypominamy że było to trzecie z rzędu zwycięstwo RKS-u.
W najbliższą środę o godz. 18:00 nasza drużyna podejmie na swoim boisku drużynę Unii Dąbrowa Górnicza.