Przegrana z faworytem 1:2 ...

Przegrana z faworytem 1:2 ...

W dniu dzisiejszym na obiekt RKS-u Grodziec zawitała drużyna jednego z faworytów naszej grupy czyli Polonia Bytom. Jest to drużyna z bardzo bogatą historią, zakorzenioną w ekstraklasowym futbolu. Piłkarzami bytomskiej drużyny są niejednokrotnie zawodnicy grający przez wiele sezonów w drużynach ekstraklasy i nie tylko. Nasza drużyna podeszła do tego spotkania bardzo bojowo nastawiona. Od samego początku meczu drużyna Polonii narzuciła swój styl rytm gry, raz za razem szturmując naszą bramkę. W 6 minucie goście wykonywali rzut rożny po którym nasi zawodnicy nie pokryli jednego z piłkarzy z przyjezdnych i ten z bliskiej odległości głową wpakował piłkę do naszej bramki wyprowadzając ich drużyna na prowadzenie. Nasza drużyn jednak nie załamała się straconą bramką i mecz się wyrównał. W tym okresie gry nasza drużyna zaczęła stwarzać sobie sytuacje bramkowe. W 23 min. Bartek Nawrocki urwał się prawą stroną boiska obrońcy bytomskiej drużyna dośrodkował na tyle dokładnie że piłka dotarła do Kamila Zalewskiego a ten strzałem po ziemi doprowadził do remisu 1:1. Nasi zawodnicy poczuli wiatr w żagle i zaczęli ponownie atakować bramkę gości, czego konsekwencją były dwie sytuacje Rafała Stanisławskiego, po których powinien zdobyć bramki, w pierwszej sytuacji strzelił nad poprzeczką a w drugiej będąc sama na sam z bramkarzem drużyny przyjezdnej strzelił tak że ten obronił. Do końca pierwszej połowy Polonia Bytom próbowała wyjść na prowadzenie jednak nasza drużyna dzielnie broniła się przed ich atakami. W drugiej połowie gra została zdominowana przez gości, którzy stwarzali sobie wiele sytuacji mogących mieć opłakany skutek dla RKS-u i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza Przemysława Popczyka nie skończyło się to dla nas źle. Jednak nastąpiła 84 minuta i do piłki z rzutu wolnego ustawionej na 18 m, po wcześniejszym faulu na zawodniku gości, podszedł Marcin Lachowski i skierował piłkę pod spojenie słupka z poprzeczką bramki strzeżonej przez Popczyka zrywając tym samym przysłowiową pajęczynę i wyprowadzając Polonię na prowadzenie 2:1.Do końca meczu nasza drużyna ambitnie próbowała wyrównać stan meczu jednak ta sztuka się nie udała i trzeba było uznać wyższość drużyny bytomskiej, która raczej będzie się bić o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Trzeba przyznać że naszej drużynie nie brakowało dzisiaj zapału do uzyskania dobrego rezultatu (chyba remis można było brać w ciemno) ale jednak było to za mało na dobrze grającą Polonię Bytom.

Trzeba przypomnieć że była to dopiero druga porażka naszej drużyny i druga z drużyną aspirująca do awansu do III ligi.

W następnym meczu nasza drużyna uda się do Czeladzi zmierzyć się z tamtejszymi Piaskami, z którymi jak wiadomo nie zawsze grało nam się dobrze.

Naszym zawodnikom dziękujemy za walkę i życzymy im dalszych powodzeń.

Poniżej znajduje się skrót meczu:

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości