Wymęczony remis.....
W sobotnie popołudnie na ul. Kijowską zawitała ekipa KS Slavia Ruda Śląska.
Nie tak wyobrażali sobie piłkarze oraz kibice RKS-u Grodziec spotkanie z ostatnią drużyną ligi. Różnica miejsc pomiędzy drużynami jak i też zdobytymi punktami i bramkami mogłaby świadczyć że nasza drużyna będzie miała łatwą drogę do odniesienia przekonywującego zwycięstwa. Jednak statystyka to co innego a realia gry co innego.
Od samego początku spotkania drużyna przyjezdnych narzuciła swój styl gry i na niewiele pozwalała naszym zawodnikom. W 18. min akacja rudzian została zakończona strzeleniem gola jednak sędzie dopatrzył się spalonego zawodnika gości i anulował bramkę. W 21 min. pierwszy celny strzał na bramkę gości oddał Kamil Zalewski, po którego strzale główką bramkarz Slavii z duży trudem wybił piłkę z linii bramkowej. W 45 min. w ostatniej akcji meczu zawodnik gości chyba do końca nie wiedział co ma zrobić z piłką i strzelił z 25 metrów na bramkę Przemysława Popczyka. Piłka wpadła w samo okienko, nie dając szans naszemu bramkarzowi a tym samym wyprowadzając gości na prowadzenie 0:1.
W drugiej połowie przyjezdni wcale nie myśleli o utrzymaniu wyniku i cały czas atakowali. Nasi zawodnicy nie mogli skonstruować dogodnej akcji. W 63 min. zawodnik gości przewrotką strzelił w kierunku bramki jednak piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła na aut. Pomiędzy 65 min a 67 min. Przemysław Popczyk kilkukrotnie ratował naszą drużynę od utraty kolejnych bramek. W 80 min. Kamil Zalewski został sfaulowany w polu karnym gości a sędzia bez zastanawiania pokazał na „wapno”. Sam poszkodowany chciał wymierzyć sprawiedliwość jednak po jego strzale piłka przeleciał obok słupka bramki gości. W doliczonym czasie gry gdy już zgromadzenie kibice zbierali się do wyjścia z myślą o przegranym meczu akcję rozpaczy przeprowadziła drużyna RKS-u. Damian Waśniewski przedarł się prawą stroną boiska i dośrodkował w pole karne gości, tam do piłki dopadł Rafał Otwinowski i z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki Slavii ustalając wynik na 1:1 a tym samy ratując dla gospodarzy wywalczenie 1 punktu.
Trzeba powiedzieć że drużyna Slavii Ruda Śląska przez większość spotkania była stroną przeważającą i stwarzającą więcej groźnych akcji a nasi zawodnicy nie wglądali tak jak w ostatnim meczu w Myszkowie i nie mieli pomysłu na grę.
W następnym meczu RKS wybiera się na wyjazdowe spotkanie na trudny teren do Siewierza.