Porażka z Unią Kosztowy..
W sobotnie popołudnie drużyna RKS- udała się do Mysłowic na mecz z Unią Kosztowy.
Pierwsza połowa to typowa badanie sił przeciwnika zarówno z jednaj jak i z drugiej strony. W 7 min. zawodnik gospodarzy uderzył zza pola karnego na naszą bramkę jednak piłka minimalnie minęła słupek. W 28 min. pierwszy celny strzał oddali w końcu zawodnicy RKS-u. Piłkę na 20 metrze, po wcześniejszym faulu gospodarzy, ustawił Grzegorz Koch. Jego strzał na bramkę zablokował jeden z obrońców Unii jednak tak niefortunnie, że ta po rykoszecie wpadła do siatki i nasz zespół wyszedł na prowadzenie 0:1. W 42 min. groźnie zrobiło się pod bramką RKS-u. Na strzał z 30 metrów zdecydował się zawodnik Unii. Piłka odbiła się od słupka a następnie bezpiecznie z pola bramkowego wybił ją Alex Mrozek.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków RKS-u jednak bez rezultatu bramkowego. W 60 min. Przemysław Popczyk z trudem obronił strzał zawodnika gospodarzy. W 71 min. Rafał Stanisławski zdecydował się na indywidualną akcję jednak po jego strzale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. I nadeszła 77 min. Po dośrodkowaniu zawodnika gospodarzy w nasze pole karne Popczyk wyszedł z bramki i na 11 metrze wypiąstkował piłkę poza pole gry a następnie zderzył się przypadkowo z zawodnikiem Unii. Sędzia podyktował za to bardzo "wątpliwego" karnego, którego na bramkę zamienił zawodnik gospodarzy zmieniając wynik na 1:1. W doliczonym czasie gry Rafał Stanisławski został ewidentnie sfaulowany w polu karnym Unii, jednak tym razem gwizdek sędziego "podejrzanie" milczał. Zaraz po tym zdarzeniu kontrę przeprowadziła ekipa z Mysłowice, która na nasze nieszczęście została zamieniona na bramkę. Wynik 2:1 dla gospodarzy nie uległ już zmianie.
W następnym meczu RKS podejmie na własnym boisku drużynę Gwarka Ornontowice. Mecz odbędzie się 1 maja o godz. 11:00.